Summer
Czekałam na moją koleżankę w parku. Ona jedyna wiedziała całą prawdę o mnie. Nie musiałam ukrywać żadnych tajemnic przed nią, ona doskonale mnie znała i zna do tej pory. Jesteśmy jak siostry. Jedynie w stosunku Nialla muszę być ostrożna by nie poznał mojej tajemnicy. W końcu i tak będę musiała mu powiedzieć.
- Hej kochanie - powiedziała na przywitanie.
- No cześć - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Jak się trzymasz, wszystko okej?
- Tak, wszystko w porządku, a u ciebie?
- Po staremu.. - rzekła. Dziewczyna przyglądała mi się uważnie.
- Nicole, pamiętasz jak mówiłam ci o Niallu? Coś czuję, że to ten jedyny - powiedziałam po chwili ciszy. Brunetka spojrzała na mnie uważnie po czym zaczęła swoją przemowę:
- Ten jedyny? Dziewczyno, co ty wygadujesz? Ledwo co go znasz i już jedyny? Jeszcze powiedz, że się z nim przespałaś..
Ja tylko spuściłam głowę. Ona dobrze mnie znała. Jest w związku z chłopakiem już ponad 2 lata, ona nie wie jak to ciężko jest niepełnosprawnej znaleźć partnera.
- Summer dałaś mu się? - omal nie krzyknęła. Była w szoku. Chciałam jej to wszystko wyjaśnić, lecz zrezygnowałam z tego.
- Nie doszło do tego - przyznałam.
- Przyznaj, że cię namówił.. Jak? Co? - trochę zagalopowała się.
- Nie namówił, mówiłam, że do tego nie doszło. Po prostu przerwałam w odpowiednim momencie -odparłam.
- To dobrze, że przerwałaś. No, ale chyba zwariowałaś? Przecież ty go nie znasz.
- Znam wystarczająco dobrze - spuściłam głowę. Miałam ochotę zostawić ją samą i opuścić ten park, ale nie było mi to dane, bo dziewczyna ciągle drążyła dziurę w tym temacie. Chciałam tylko z nią pogadać, a nie.
- Summer...
- Nie Summer, wiesz jak ciężko mi jest znaleźć chłopaka, to przez ten wózek - prawie się popłakałam, jednak szybko wytarłam łzę, która spływała po moim policzku by tylko Nicole jej nie zobaczyła.
- Przepraszam -rzekła, przytulając mnie.
- Możemy zmienić temat? -spytałam, kiedy dziewczyna już się ode mnie oderwała. Zauważyłam, że spogląda na moją szyję. Zdałam sobie sprawę, że chyba zobaczyła tą malinkę.
- Czy to malinka? - spytała. Szybko zakryłam ją dłonią, by dziewczyna jej ponownie nie zobaczyła. Czekałam na jej dalszą reakcję, więc się do niej nie odzywałam.
- Słodkie, to Niall ci zrobił? - zapytała po chwili. Ja tylko przytaknęłam na znak, że ma rację.
W sumie rozmowa z przyjaciółką nie była wcale taka zła. Cieszę się, że się z nią spotkałam. Od jakiegoś czasu się tak często nie spotykamy, ale jednak mamy ten kontakt i on się nie urywa.
Niall
Krążyłem gdzieś po mieście w towarzystwie Sophie. Dziewczyna mnie zaciągnęła na jakieś zakupy, modliłem się w duszy by tylko gdzieś nie spotkać Summer. Chciałem, żeby Sophie nie wiedziała, że spotykam się z Summer. Mieć dwie dziewczyny to koszmar, koszmar? To ciężka praca. Jednak to fajne uczucie mieć dwie laski. Gdyby tak sięgnąć dalej tej myśli bardziej podoba mi się Summer, gdyż ma świetną figurę, ale jest problem bo jest na wózku. A Sophie? Sam nie wiem, znudziła mi się. Czasami mam dość, kiedy mówi o naszej wspólnej przyszłości, o ślubie i o tym, że chciałaby żebyś się zaręczył z nią. To takie męczące. Przynajmniej Summer nie ma takiej głupiej gadki, jak ona. Wracając do sprawy z Summer to bardziej spodobała mi się w łóżku. Lepiej sobie radzi od Sophie mimo iż jest niepełnosprawna. Jejku już dawno nie czułem się jak wczoraj. Ten wieczór i ten wspaniały uczynek, który mi zrobiła. Nie wiem jak to nawet opisać. Zaspokoiła moje potrzeby lepiej niż ta Sophie. W sumie co mówić? Jestem z Sophie tylko dlatego by pomagała mi płacić rachunki za mieszkanie. Wcale jej nie kocham, traktuję ją jak dobrą przyjaciółkę.. a może jak normalną osobę. To jest takie trudne.
No ale jak mógłbym pokazywać się na ulicy z Summer, co jeśli zobaczyliby mnie kumple z nią? Po prostu wstyd, no ale ona też jest człowiekiem, a nie jakimś potworem. Wziąłem głęboki wdech i razem z Sophie chodziliśmy po jakiś sklepach w centrum handlowym. Czekam tylko aż zadzwoni Summer, miałem ochotę na spotkanie.
Summer
Spędziłam z Nicole mnóstwo czasu. Rozmawialiśmy o jej związku, o przeszłość dalekiej, jak razem chodziliśmy do szkoły. To były wspaniałe czasy. Jednak się skończyły, a nasz przyjaźń pozostała nadal. Dziewczyna opowiadała mi o tym, że myśli nad zaręczynami. Że jej chłopak jest już z nią tak długo, że mogliby się pobrać. W sumie Nicole jest w moim wieku i chce wziąć już ślub. Według mnie to za szybko, bo jest jeszcze młoda. Ale to nie moja sprawa, powinna sama o tym podjąć decyzję. Jeszcze jej partner nie oświadczył się, więc nie ma o, co się martwić.
Po spotkaniu udałam się prosto do mojego mieszkania. Było już późno, dlatego postanowiłam nie kontaktować się z Niallem. Pewnie i tak już śpi.
od autorki: Przepraszam, że was zawiodłam. Rozdział jest o niczym. Na dodatek jest krótki. Postaram się pisać trochę dłuższe, ale nie wiem jak mi wypadną oraz postaram się by coś w następnym rozdziale się działo. Chciałam też dodać, że pomysł na bloga wziął się od jednego z odcinków "Ukrytej Prawdy" jednak trochę na początku zmieniłam, a dalsza część opowiadania jest podobna do tego z odcinka. Jednak podkreślam opowiadanie jest trochę inne od odcinka z "Ukrytej Prawdy".
Czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Summer ma przyjaciółkę, z którą może być szczera i z którą może o wszystkim porozmawiać. Kurde, wciągnęła się w tą znajomość z Niallem i to bardziej niż myślałam. Staram się ją zrozumieć - cieszy się, że ktoś się nią interesuje, bo przez ten wózek (jak sama wspomniała) ciężko jej ze sprawami sercowymi, no i dlatego chce brnąć w sprawy z tym chłopakiem, ale lepiej niech się trochę ogarnie, bo naprawdę zrobi coś głupiego i coś czuję, że będzie mi jej szkoda, bo będzie cierpieć. Co do Nialla to denerwujące są te jego "huśtawki nastrojów" co do Summer, bo raz myśli, że się jej wstydzi, a zaraz potem o niej marzy. I ogólnie denerwuje mnie jego dziewczyna, chociaż niby mało się udziela, ale te gadki o ślubie i tak dalej są trochę śmieszne. Nie mogę się doczekać, aż ze sobą zerwą i będzie spokój chociaż z tym. No i niech on się zdecyduje, czy chce czegoś więcej z Summer, i to jak najszybciej!
Szkoda, że rozdział jest taki krótki, mam nadzieję, że szybko napiszesz następny.
Pozdrawiam <3
genialne ;)
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział ;)
świetny wygląd bloga ;)
OdpowiedzUsuńJest wspaniały.
do rozdziału , to cieszę się . Summer ma przyjaciółkę , z którą może porozmawiać o wszystkim . Ogólnie rozdział jest normalny , Nie chcę pisać nic złego , ale rozdział , tak jak pisałaś , jest o niczym . Nic nadzwyczajnego się nie działo oprócz zwykłego wyjścia na zakupy i spotkania z przyjaciółką . Ale czekam na następny , może coś się rozkręci , bo na razie to wszystko opiera się tylko na spotkaniach potajemnych u Summer ;)
PS.Dzisiaj niestety nie mam za bardzo czasu na długi komentarz :(
Wiedziałam! Oglądałam ten odcinek :). Co do rozdziału, to rzeczywiście o niczym konkretnym. Mam nadzieję że następny będzie ciekawszy.
OdpowiedzUsuńOd początku miałam dobre przeczucia, że to chodzi o ten serial. Blog jak i ten rozdział świetny!!! No i co tu jeszcze dodać,a tak CZEKAM NA NEXT!!!!
OdpowiedzUsuńRozdział mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZawsze się coś dzieje ;)
Mam pytanie:
- Czy ty dodajesz rozdziały co miesiąć? :>
Troszkę krótki, ale to nic, chociaż miałaś dużo czasu na napisanie dłuższego, ale ja się nie czepiam, bo na pewno nie miałąś czasu...
Myślałam, że inspirowałaś się "Dlaczego Ja?", bo był odcinek w podobie do twojej fabuły xd
Pozdrawiam i życzę dużo weny! ;D
Rozdział jest świetny! Wcale nikogo nie zawiodłaś ;) Rozdział jest interesujący i pozwala zrozumieć odczucia głównych bohaterów. Summer ma świetną przyjaciółkę, z którą może porozmawiać zawsze i na każdy temat. Genialnie wszystko opisałaś! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy rozdział z niecierpliwością xx