Ważne !

Hej, z powodu braku czasu opublikowałam nowe rozdziały na blogu, aż do epilogu czyli (od 13 rozdziału do epilogu) . Proszę przeczytajcie je. Mam nadzieję, że wam się spodobają. Dziękuję, że byłyście ze mną do końca tego bloga. Dziękuję ;)

11 lipca 2013

{010} - "Zwyciężyłem"

Niall
               Wcześnie rano przebudziłem się. Zauważyłem, że Summer smacznie sobie śpi. Nie miałem serca, by jej budzić, dlatego postanowiłem wymknąć się z jej mieszkania i wrócić do siebie. Nie miałem ochoty dzisiejszego dnia na nic. Zostawiłem u Summer kartkę, że musiałem iść, gdyż dziś pracuję. Pewnie zrozumie. Kolejne kłamstwo wyleciało z moich ust, z mojego mózgu. Bo jak to jest, kiedy na okrągło się kłamie? Właśnie, jest źle.
               Ciężko mi jest czasami z tym wszystkim. Jednak coraz częściej myślę, by nie napisać do Sophie długiego maila z tym co czuję. Ale nie potrafiłbym jej napisać prawdę, że Summer nie jest moją kuzynką. Muszę to porządnie przemyśleć, to jedyna opcja. Zdziwiło mnie to, że poprzedniego wieczoru nawet ona nie przeszła mi przez myśl. Wciąż nie potrafiłem przestać myśleć o gorącej Summer. Jak jęczała z podniecenia. Hahaha właściwie po co to rozpamiętuję. Wczorajsza noc, należy do mnie. Zwyciężyłem.. Od dawna marzyłem, by się z nią przespać. Marzenie się spełniło.
               Gdy wróciłem do domu, pierwsze co wziąłem prysznic. Następnie zjadłem coś i przysiadłem do laptopa. Miałem nadzieję, że uda mi się napisać mail'a do Sophie. Może w ten sposób sprowadzę ją do domu. W sumie to jest do niczego. Nie ma sensu. Ja sam byłem pewien, że ona sama do mnie wróci, więc niech tak będzie, a nie ja sobie coś staram ubzdurać. Nie będę takim frajerem, by sam do niej wracać, niech ona wróci do mnie i niech tak zostanie.
               Nieco zdenerwowany zdałem sobie sprawę, że muszę spotkać się z kolegami.
Chciałem z nimi porozmawiać o wczorajszej nocy z Summer, jednak oni nie wiedzą, że kręcę z drugą dziewczyną. Może lepiej niech zostawię to dla siebie, w sumie co ja wygaduję. Przecież już nie kręcę z dwoma. Mam jedną i to lepszą. Lepszą? Niall przestań. Przestań, bo wkurza mnie twój tok myślenia, jest denerwujący. Głupie sumienie, głupi ja.
               Zadzwoniłem do kolegów i umówiliśmy się na spotkanie. Wiedziałem, że nie odmówią mi. Postanowiliśmy wieczorem się spotkać przy piwku, jak to każdego wieczoru, kiedy jeszcze byłem z Sophie.

Summer
               Wstając rano, zauważyłam, że nie ma przy mnie Nialla. Brakowało mi go. Z jednej strony głupio mi było, że nawet nie obudziłam się kiedy ten wychodził już z mojego mieszkania. Rozglądałam się po sypialni i zauważyłam, że zostawił kartkę. Czytając wiadomość w niej zawartą uśmiechnęłam się na samą myśl, że jednak ode mnie nie uciekł. Po prostu musiał iść do pracy i tyle. Nie potrzebnie się tak martwię, bo to nawet nie ma sensu.

Niall
               W barze było nieźle. Koledzy nie wystawili mnie. Cieszyłem się, że mogę w końcu komuś się wyżalić. Że mogę pogadać z chłopakami. Od pewnego czasu nie spotykamy się tak często, jak kiedyś. Nathan, szatyn siedział już przy stoliku, natomiast blondyn Kevin próbował wyrwać jakąś laskę. Gdy mnie zobaczył zostawił dziewczyny i podszedł do miejsca, gdzie mieliśmy się spotkać.
- A jak tam z Sophie? Wszystko okej? - spytał Nathan.
- Nie gadaj, zerwała ze mną. W sumie ja zerwałem.. Nie wiem.
- Jak to zerwaliście? - zapytał szatyn.
- Normalnie, dowiedziała się, że kręcę z inną - rzuciłem.
- Z inną? Ładna jest?
- To oczywiste, że ładna. Nie kręcił bym przecież z paszczetem. Co ty nie poważny? - rzuciłem totalnie obojętnie.
- Ej, Niall.. Może byś mi jedną pożyczył.. No wiesz - odezwał się nagle Kevin.
- Stary, zwariowałeś. Haha, żartuję. Pewnie, ale kiedy indziej - powiedziałem. To pewne, że nie będę się dzielił Summer.
- Jasne, ale każdy może ci pozazdrościć, kobieciarzu ty..
Ja tylko uśmiechnąłem się i upiłem łyk piwa.

od autorki: Kolejny marny rozdział. Ostatnio nie potrafię się skupić i napisać coś lepszego. Otóż wkurzam się, bo próbuję coś lepszego napisać, a wychodzi o takie: krótkie i beznadziejne. No bo w sumie nie chcę dodawać rozdziałów co 2 miesiące lub co miesiąc. Kolejny raz do dodania rozdziału namówiła mnie @BonjourBatman, Kocham Cię <3 :*

8 komentarzy:

  1. Cudo, czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zwyciężyłem"? Co za idiota z tego Nialla. Jestem totalnie zirytowana jego myśleniem. No i tym jak od razu poleciał do swoich kumpli. Patrzę, że Sophie się nie ugina i coś nie wraca. Będą jaja jak w ogóle znajdzie sobie nowego chłopaka :D A ten burak niech wybije sobie te obie dziewczyny z głowy.
    Hm, a może raczej niech to Summer wybije sobie z głowy jego? Nadal myśli, że jest taki słodki i szczery. To się jeszcze zdziwi, biedaczka.

    Kocham Cię też, o. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny, a jaki mam zaciesz, że dodajesz je tak często. Super! :]
    Co do Nialla to... no comment. :/
    W środku pustak, albo cegła a nie rozum.
    Pewnie w tym barze znowu jakąś sobie poderwie. Jego logika... :P
    Z niecierpliwością czekam na następny! :3
    Pozdrawiam i życzę dużo weny. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że dodałaś rozdział :D
    Przeraża mnie rozumowanie Niall'a. Czy on na prawdę lubi bawić się dziewczynami? Mam nadzieję, że Summer w końcu zauważy jak idiotycznie zachowuje się blondyn.
    Czekam na kolejny rozdział i życzę weny xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdzialik i zapraszam do mnie..
    http://life-is-not-better-or-worse.blogspot.com/2013_07_01_archive.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział bardzo fajny ale jak czytam to co Niall myśli o mojej Demi a w tym wypadku Summer to mam ochotę go zabić.
    Rozdział wcale nie jest beznadziejny, tylko troszeczkę krótki. Nie mniej więcej bardzo sie cieszę, że zaczęłaś dodawać rozdziały na bloga częściej, bo zawsze jak tu wchodzę, to czuje taki ścisk w żołądku i sobie myśle 'co ten Niall znowu odwali?' haha. Czekaj na następny ily <3

    -

    Edit. Nie myślałaś może o zwiastunie na bloga? Bo bardzo chętnie bym się tym zajęła. Nie będę Ci tutaj słodzić 'O twój blog jest moim ulubionym aaa chce Ci robić zwiastun kocham cie!!!!' Nie. Fakt że bardzo lubię twojego bloga nic do tego nie ma. Ale fabuła wydaje się świetne jak na zwiastun! Przemyśl to sobie dokładnie i jeżeli byłabyś zainteresowana, to tutaj masz link do bloga http://mania-zwiast.blogspot.com/ zawsze możesz złożyć zamówienie :)
    Edit2. Jeżeli się zdecydujesz prosiłabym Cie, żebyś złożyła zamówienie u Warrior. Jestem na stażu chciałabym się wykazać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej kochanie ;* Czytałaś mojego i mojej bf bloga http://crazyshool1d.blogspot.com/ Jest on kontynuowany, zapraszam Cię do czytania i komentowania <3

    OdpowiedzUsuń